Oczyma próżnymi spogląda nań człowiek
Uszyma pustyni spędzając sen z powiek
To właśnie odwieczna Wszechświata zagadka
Za drobną przywarę człowieka pułapka
Co sobie pomyśli, gdy twarz w tłumie widzi
Czy za swoje myśli się chełpi, bądz wstydzi
To już bez znaczenia, gdyż bardzo skuteczny
Jest ten nasz odwieczny brzeszczot obusieczny
Choć niewidzialny, zadaje straszne rany
Zabiera dzieci, odbiera im mamy
Zabija przyrodę, ludzi i zwierzęta
Zaciera nam drogę prowadząc do Piekła
Cóż sobie pomyślisz, gdy tobie pokażę
Chustkę, którą problem twój każdy wymażę
To płachta co zawsze ją wkładasz na siebie
Nie ważne czy rady, czy cierpisz w potrzebie
Ja i ty dla mnie, ty ja zawsze dla siebie
Możemy odnalezć swe imiona w Niebie
Gdy ujrzysz że słowa me mówią twe usta
Szklanka momentalnie przestanie być pusta
Koniec.
---
The man looks at him with empty eyes
Ears of the desert, keeping him awake at night
This is the eternal mystery of the Universe
A trap for a minor human vice
What will he think when he sees a face in the crowd?
Is he proud or ashamed of his thoughts?
It doesn't matter, because it is very efficient
Our eternal double-edged saw blade
Although invisible, it inflicts terrible wounds
He takes children away, takes away from their moms
It kills nature, people and animals
It obstructs our path and leads to Inferno
What you'll think when I show you what I keep?
A scarf that will erase all your problems
It's a cloth that you always put on yourself
It doesn't matter whether you are joyful or suffering in need
Me and you for me, you and me always for each other together
We can both find our names graved in Heaven
When you see my words spoken by your mouth
The glass will immediately cease to be hollow
The End.
---
edit on 11:11:2023 by Agleaya because: (no reason given)