Jestem swoim własnym katem
Zamiast być uprzejmym bratem
Sama sobie drapię rany
Cierpię swoje własne dramy
Nie pomyślę w co się wczuję
Tylko wszystko w sobie tłumię
Tego nie, bo niebezpiecznie
Bez tamtego, bo niegrzecznie
Tam nie pójdę bo za stromo
Wolę pójść osobną stroną
To bez sensu jak i wszystko
Gdy się jest sabotażystą
Który przed sobą ucieka
I z wróżeniem sobie zwleka
Ale po cóż sobie wróżyć
Żadna z kart nie będzie służyć
Jeśli w głowie utrapienie
Czarcie będzie wyliczenie
Powiedz mi, czy ja się zmienię?
Drętwe moje przeznaczenie
Jedna strona myśli mało
Druga rzuca moje ciało
Jedna strona wie o wszystkim
Druga chowa się w używki
Jedna mądra, druga błacha
Druga pierwszą ciągle stracha
Do najjaśniejszej cholery!
Zabierz mnie od tego sknery!
Nie chcę więcej tego słuchać!
Niech odpocznie moja dusza!
---
I am my own executioner
Instead of being a polite brother
I scratch my own wounds
I suffer my own dramas
I won't think about what I'll get into
I just suppress everything
Don't do that, because it's dangerous
Without that, because it's rude
I won't go there because it's too steep
I prefer to go on the other side
It makes no sense, just like everything else
When you are a saboteur
Who runs away from himself
And he delays telling his fortune
But why predict?
None of the cards will serve
If your mind is a nuisance
There will be an enumeration of the devil
Tell me, will I change?
My fate is numb
One side thinks little
The second one throws my body
One side knows everything
The second one hides in stimulants
One is wise, the other is foolish
The second one is still afraid of the first one
God damn it!
Get me away from this miser!
I don't want to hear this anymore!
May my soul rest!
edit on 11:11:2023 by Agleaya because: (no reason given)