The Fundament

Pustka wypełnia Nicość
Podobno to Ona stworzyła
Miłość

Miłość jest dla mnie jak kwiat trzymany pod kloszem
Jak róża której nie można
Dotknąć

Miłość jest dla mnie narkotykiem
Jak substancja której przestałam
Zażywać

I wiersze przestały się rymować
Ponieważ wyczerpała się
Resztka

Kwiat zwiędł
Teraz trzeba posadzić
Nowy

Ale jak to zrobić
Na zatrutej glebie
Cierpkiej

Niedojrzałość własna mnie w sobie ujęła
Teraz poczułem szczerą
Nienawiść

Czy możesz etycznie nie dawać miłości?
Co takiego wtedy dajesz?
Gdy twoje ciało jest słabe a ramiona zapadnięte
I kroki twoje ciężkie
Ciągle dzwigasz
Brzemię swoje

Co za radość
Gdy musisz udawać że jest
Inaczej

A pastylki które miałeś się skończyły
Teraz musisz
Je odnaleźć ponownie

Nie pisałem się na to
Byłem przekonany
Że się uda

Czy wypisze receptę na miłość jakiś lekarz
Zanim broń Boże
Spadną bomby?

Czy tak zawsze musi być dla człowieka
Że jak ta zasypka się skończy
I przestanie ją wciągać
Robi się zły?

Jestem kompletnym przeciwieństwem Bożego obrazu
Kiedy oddzielam swą świadomość od strefy Sacrum
Odrzucając Podstawę

Arché Wszechświata się śmieje
I czeka aż w końcu ponownie odnajdę
Jego ciepłe dłonie

---

The Void is filling the Nothingness
Perhaps it was It that created
Love

Love is for me like a flower being kept under the glass
Like a rose that cannot be
Touched

Love is for me a narcotic
Like a substance I have stopped
Taking

And the poems stopped rhyming
Because I have exploited
The rest

The flower gone dead
Now I have to plant
A new one

But how to do this
On a ground
So rough

My own immaturity has trapped me in
Now I have felt genuine
Hatred

Can you not give love ethically?
What are you giving then?
When your body is weak, and your arms are hollow
And your steps are heavy
You keep carrying
Your burden

What a happiness is it
When you have to predent
That it isn't
Like this

And pills that you had are gone
Now you have to
Find them again

I haven't signed up for this
I was convinced
It would work

Will some doctor gave me a reicept for love
God forbid
Before the missiles
Will fall?

Does it always have to be for man like this
That when this powder is gone
And he stops to inhale it
He becomes evil?

I am a complete opposition of
The God's Image
When I separate my consciousness from the Sacrum sphere
Rejecting The Fundament

The Arché of The Universe is laughing
And waiting for the day I will finally find again
His warm hands

a reply to: Agleaya

Nevermind.